ul. Parkowa 9
44-230 Czerwionka-Leszczyny
tel. (032) 429 59 11
fax. (032) 431 17 60
Obrazki : drukuj :: nie drukuj

Na terenie gminy Czerwionka-Leszczyny występuje kilka gatunków rzadkich i zagrożonych wyginięciem roślin, które objęte zostały w Polsce częściową lub całkowitą ochroną. Należą do nich m.in.: bluszcz pospolity, ciemiężyca zielona, długosz królewski, konwalia majowa, rosiczka okrągłolistna.

Bluszcz pospolity (hedera helix)

Roślina ta jest okazałym pnączem o długiej, elastycznej łodydze porośniętej zimotrwałymi liściami. Są one skórzaste, o kształcie pięcioklapowym. Bluszcz zwykle płoży się po ziemi lub wspina za pomocą czepnych korzeni. Oplatając drzewo albo porastając mur może osiągnąć wysokość nawet 20 metrów. W warunkach dobrego oświetlenia kwitnie i owocuje.

Ciekawostką jest fakt, iż liście rosnące na pędach kwiatostanowych odbiegają kształtem od pozostałych - są jajowate, całobrzegie.

Bluszcz występuje w Polsce na stanowiskach naturalnych w lasach bukowych i dębowo-grabowych. Liczne są stanowiska antropogeniczne w parkach, ogrodach i na cmentarzach. W sprzyjających warunkach rozwojowych roślina może żyć kilkaset lat. Znane są okazy około 700-letnie. Takie stare egzemplarze mają zdrewniałe, grube pnie, silnie oplatają podporę (drzewo), jeśli pną się po murze to zazwyczaj głęboko weń wrastają.

W Polsce bluszcz pospolity podlega całkowitej ochronie, która wiąże się z zakazem niszczenia, zrywania, ścinania lub usuwania tej rośliny z jej naturalnych stanowisk.

Bluszcz należy do roślin leczniczych. Pozyskanie surowca zielarskiego (liści) w związku z całkowitą ochroną gatunku może odbywać się wyłącznie na plantacjach. Przetwory z liści bluszczu stosuje się w uciążliwym kaszlu i nieżytowym zapaleniu oskrzeli.

W okolicy Czerwionki-Leszczyn ta rzadka roślina występuje w lasach okalających uroczysko Głębokie Doły koło Książenic. Jej stanowiska znajdują się także w naturalnych lasach grądowych między Książenicami a Szczygłowicami. Są to okazy raczej skromnych rozmiarów. Dorodniejsze osobniki spotykamy w ogrodach prywatnych, gdzie sadzone są dla ich walorów dekoracyjnych.

Ciemiężyca zielona (Veratrum lobelianum)

Ciemiężyca zielona - fot. Tadeusz Krotoski Jest to bylina z rodziny liliowatych, osiągająca do 150 cm wysokości. Posiada duże, szerokoeliptyczne liście, które obejmują sztywną łodygę pochwiastymi nasadami. Wykształca kwiatostan w postaci wiechy złożonej z kłosowatych gałązek. Drobne i żółtawozielone kwiaty pojawiają się w czerwcu i lipcu. Regułą jest, iż kwitną tylko niektóre osobniki w populacji.

Ciemiężyca zielona występuje w miejscach wilgotnych na półkuli północnej. Preferuje widne lasy, źródliska, brzegi potoków. W Polsce rośnie głównie w górach, na wyżynach i niżu jest spotykana znacznie rzadziej.

Bylina ta jest silnie trująca. Jej ziele i kłącze użytkuje się w przemyśle farmaceutycznym. W Polsce wszystkie gatunki ciemiężycy podlegają ochronie częściowej. Pozyskanie ze stanu dzikiego może zatem odbywać się tylko na określonych obszarach, w określonych ilościach i po uzgodnieniu z terenowymi organami administracji państwowej stopnia wojewódzkiego oraz Naczelnym Konserwatorem Przyrody.

Na terenie gminy Czerwionka-Leszczyny ginące stanowisko tej rzadkiej rośliny znajduje się w lasach między Przegędzą a Gotartowicami. Znacznie obfitsze stanowiska zlokalizowane są na obszarach sąsiednich jednostek administracyjnych. Taką właśnie „pograniczną” ostoją ciemiężycy zielonej jest łęg Proboszcz rozciągnięty między Książenicami a Szczygłowicami. W tutejszym, prawie zupełnie niedostępnym, dzikim uroczysku zachowała się populacja ciemiężycy licząca około od 850 do 1000 okazów - najsilniejsza na Płaskowyżu Rybnickim. Na silnie podmokłym gruncie, w olchowo-jesionowyn lesie, ciemiężyca tworzy tu górną warstwę runa, rośnie wraz z wiązówką błotną, pokrzywą zwyczajną i skrzypem olbrzymim. Kolejne stanowisko zlokalizowane jest nad potokiem Szczygłowickim między Czuchowem a Knurowem. Jeszcze jedna ustronnie położona ostoja ciemiężycy przetrwała w rejonie uroczyska Głębokie Doły koło Książenic. Ciemiężyca rośnie tu w łęgu olszowym, który wchodzi w skład projektowanego rezerwatu przyrody.

Długosz królewski (Osmunda regalis)

Długosz królewski fot. Tadeusz Krotoski 
Najokazalsza i jedna z najpiękniejszych krajowych paproci stanowi największą florystyczną osobliwość w Czerwionce-Leszczynach. Należy do rzędu długoszowców skupiającego około 20 gatunków rosnących głównie w krajach tropikalnych. Zarówno w Polsce, jak i w Europie długosz królewski jest jedynym przedstawicielem tej grupy. Wykształca grubą, podziemną łodygę (kłącze) opatrzoną czarnymi, rozgałęzionymi korzeniami. Z łodygi wyrastają okazałe, podwójnie pierzaste liście o długości do 2 m i szerokości do 0,5 m. W obrębie blaszki liściowej występuje dymorfizm: część dolna jest płonna i zielona, pełni funkcje asymilacyjne, część górna przybiera postać brązowozłotej miotełki, pełni funkcje zarodnionośne.

Długosz jest rośliną terenów podmokłych. Przejawia dużą wrażliwość na brak wody. Zamieszkuje torfowiska, bagniska, bory bagienne. W Polsce należy do gatunków ustępujących z powodu degradacji jego naturalnych siedlisk (melioracje, osuszanie, eksploatacja torfu). Nigdzie nie występuje masowo. Posiada rozproszone stanowiska w liczbie około 130, zlokalizowane głównie na niżu. Najliczniejsze reprezentacje długosza zachowały się na wyspie Wolin i Uznam na Pomorzu, w okolicach Łodzi i Kalisza, w Puszczy Niepołomickiej i Kotlinie Sandomierskiej.

 Przez wzgląd na rzadkość występowania, granice gatunku i jego reliktowy charakter, objęto długosza w Polsce całkowitą ochroną. Rośliny tej pod żadnym pozorem nie wolno niszczyć, zrywać, ścinać lub usuwać z naturalnych stanowisk.

W polskiej tradycji długosz królewski znany jest jako „kwiat paproci”. Chodzi tu o liście zarodnionośne, nie zaś kwiat sensu stricto, gdyż paprocie jako rośliny zarodnikowe takowego nie wykształcają. Owe „kwiaty” wedle starego podania, pojawiają się w niedostępnych miejscach tylko w święto Kupały, tj. w czasie letniego przesilenia Słońca z 23 na 24 czerwca. Nocne świecenie „kwiatu paproci” jest zjawiskiem wytłumaczalnym. Otóż w czasie zarodnikowania paproci jej liście zarodnionośne często obsiadają roje świetlików powodujących zjawisko świecenia.

Na Płaskowyżu Rybnickim występowanie długosza królewskiego odnotowali najwcześniej botanicy niemieccy (Fiek 1881, Schube 1903). Odkryli oni tą rzadką roślinę na 2 stanowiskach: w okolicy Przegędzy i w okolicy Woszczyc. Niestety, mimo usilnych poszukiwań prowadzonych w ostatnich dziesięcioleciach nie udało się potwierdzić występowania długosza we wspomnianych miejscach. Roślina prawdopodobnie tam wyginęła. Dzięki badaniom florystycznym prowadzonym przez Uniwersytet Śląski w Katowicach, w 1984 roku zostało odnalezione, dotąd nieznane stanowisko długosza królewskiego na torfowisku pod Szczejkowicami. Siedliskiem paproci jest niewielki (około 2 ha) fragment boru bagiennego, którego drzewostan tworzą głównie rachityczne sosny i brzozy. Długosz tworzy wypiętrzone na 30-40 cm kępy, o szerokości do 1 m. W 1994 roku odkryto w Szczejkowicach drugie stanowisko długosza królewskiego. Nowe stanowisko, oddalone od wyżej opisanego o około 2 km w linii prostej, jest zasobniejsze i jeszcze trudniej dostępne. Liczy 7 dorodnych kęp paproci rosnących nad płytkim rowem, okresowo wypełnionym wodą. Kępy przekraczają tu 1m średnicy, pióropusze liści są wysokie i gęste.

Konwalia majowa (Convallaria maialis)

Konwalia majowa - fot. Maria Lankosz-MrózJest to powszechnie znana nieduża roślina upiększająca, zwłaszcza w maju, ogrodowe rabaty. Wytwarza długie, pełzające kłącze i eliptyczne, duże liście. Jej ozdobą są białe, dzwonkowate kwiaty zebrane w grona jednostronne, intensywnie pachnące. Owocem jest kulista, czerwona jagoda. Konwalia jest rośliną trującą (trująca jest także woda, w której trzymano konwaliowe bukiety), a jednocześnie leczniczą. Zawiera związki czynne (konwalatoksyna) o silnym działaniu nasercowym. Współcześnie przetwory z ziela konwalii stosowane są przy niewydolności serca, przy skłonnościach do zakłóceń czynności serca np. zaburzenia rytmu, osłabienie skurczów.

Konwalia majowa zwana też lanuszką zamieszkuje Europę, umiarkowane strefy Azji, Amerykę Pn. W Polsce rośnie głównie na niżu preferując zdecydowanie żyzne lasy liściaste i mieszane. Na stanowiskach kwitnie mniej obficie niż w przydomowych ogródkach, gdzie często jest uprawiana. Należy do roślin zagrożonych wskutek nielegalnego zbioru kwiatów na bukiety i niszczenia jej naturalnych siedlisk.

W okolicy Czerwionki-Leszczyn konwalia majowa ma swoje ostoje w lasach między Przegędzą a Rybnikiem. Występuje tam na kilku stanowiskach o powierzchni od kilku do kilkunastu m2. Nie brakuje konwalii także w żyznych lasach liściastych na terenie uroczyska Głębokie Doły

Podobnie jak inne rzadkie rośliny lecznicze w Polsce objęta jest częściową ochroną prawną.


Rosiczka okrągłolistna (Drosera rotundifolia)

Rosiczka okrągłolistna - fot. Maria Lankosz-Mróz Gatunek ten, nazywany czasem rośnikiem, należy do osobliwej grupy roślin mięsożernych. Osiąga niewielkie rozmiary - poziomo rozesłane liście zebrane są w różyczkę o średnicy najwyżej kilkunastu centymetrów. Latem z rozetki liściowej wyrastają pędy kwiatostanowe z niepozornymi, białymi kwiatkami. Charakterystyczne, że na stanowiskach nasłonecznionych cała roślina nabiera intensywnie czerwonej barwy.

Znanym przymiotem rosiczki jest dość niecodzienny, jak na rośliny sposób zdobywania pokarmu. Tej specyfiki nie należy jednak kojarzyć z wyłączną cudzożywnością, albowiem rośnik, podobnie jak inni przedstawiciele flory, zawiera chlorofil i asymiluje dwutlenek węgla. Chwytanie zaś i trawienie owadów, pajęczaków etc. stanowi dla niego dodatkowe źródło pokarmu. Organizmy trawionych zwierząt pokrywają zapotrzebowanie rosiczki na azot i fosfor, których w ubogim środowisku życia tej rośliny zwykle brakuje.

Rosiczka okrągłolistna rośnie na terenach podmokłych, zwłaszcza na torfowiskach wysokich i przejściowych. Występuje w zwartej masie mchów torfowców tworząc skupiska po kilka, kilkadziesiąt osobników. W Polsce rosiczka okrągłolistna, podobnie jak 2 pozostałe gatunki, korzysta z całkowitej ochrony prawnej.

Mechanizm łowny rosiczki nie jest specjalnie skomplikowany. Przybiera postać pułapki klejącej. Blaszki liściowe wyposażone są od góry i na brzegach w drobne włoski gruczołowe zakończone główkowatymi zgrubieniami. Tam właśnie wydzielana jest błyszcząca i lepka substancja niczym rosa (stąd nazwa), która zawiera enzymy trawiące ciała schwytanych zwierząt. Wydzielina owa jest silnie klejąca, toteż zwabiony owad nie jest w stanie samodzielnie się uwolnić. Włoski ponadto reagują zginaniem na ruchy owada. Nie tylko zresztą owady, ale także, jak to wynika z doświadczeń, surowe i gotowane mięso, białko jaja kurzego i chleb mogą zostać skonsumowane przez niepozorną rosiczkę.

Na terenie gminy Czerwionka-Leszczyny możliwości egzystencji rosiczki są bardzo ograniczone ze względu na niewielką liczbę zachowanych torfowisk. Te ciekawe z przyrodniczego punktu widzenia ekosystemy utrzymują się jeszcze na małych powierzchniach w trudno dostępnych ostępach leśnych.


Opracowano na podstawie artykułów Aleksandra Żukowskiego, zamieszczonych w numerach 54/95, 72/96, 58/95, 67/96 i 73/96 Kuriera