"Polski bramkarz wszech czasów" takimi słowami powitał Jerzego Dudka radny, przedsiębiorca - Grzegorz Płonka, a prywatnie znajomy wybitnego sportowca, który zaprosił piłkarza do naszej miejscowości.
Spotkanie z J. Dudkiem odbyło się w miniony piątek w Zespole Szkół w Czerwionce-Leszczynach, a uczestniczyli w nim m. in. szefowie gminy i powiatu oraz uczniowie szkoły.

"Firma, którą prowadzę obchodzi w tym roku jubileusz 10-lecia. Zastanawiałem się w jaki sposób uczcić to wydarzenie i byłem przekonany, że nawiązując do logo i hasła promocyjnego "Czerwionka-Leszczyny. Złoża sukcesu" powinienem zaprosić do uświetnienia tych wyjątkowych dla mnie urodzin człowieka sukcesu – wyjaśniał G. Płonka. - Od razu pomyślałem o moim znajomym ze szkolnych lat – Jurku Dudku. To dla mnie zaszczyt i ogromna przyjemność móc gościć cię podczas tego ważnego momentu" - zwrócił się do piłkarza G. Płonka.

Jerzy Dudek poproszony został przez organizatora wydarzenia o przybliżenie swojej drogi do spektakularnego sukcesu oraz udzielenie wskazówek dla tych, którzy chcą osiągnąć wymarzony cel.

"Każdy może być człowiekiem sukcesu – odpowiedział J. Dudek – trzeba tylko mieć cel, do którego się dąży i zdać sobie sprawę, jak wiele jest się w stanie poświęcić, aby ten cel osiągnąć. Konieczna jest także konsekwencja, pracowitość, upór i zaangażowanie".

Burmistrz W. Janiszewski podczas uroczystości wręczył także Jerzemu Dudkowi pamiątkowy medal 50-lecia wybity z okazji jubileuszu nadania praw miejskich Czerwionce-Leszczynom.


Wybitny piłkarz odwiedził również uczniów Zespołu Szkół nr 1, którzy powitali go gromkimi brawami i okrzykami radości.
Wyjątkowy gość miał okazję zobaczyć prezentację multimedialną dotycząca przebiegu swojej kariery piłkarskiej, którą przygotowała jedna z uczennic – Aleksandra Wącirz. Jerzy Dudek wraz z dyrektor szkoły Anną Bober wręczył także uczniom ZS nr 1 nagrody za najlepsze prezentacje poświęcone bramkarzowi.
Odpowiadał również na szereg pytań zadawanych przez uczniów. Dzieci dowiedziały się m.in. że kiedy J. Dudek był dzieckiem sądził, że bramkarz to najsłabszy zawodnik na boisku i wstyd nim być. Piłkarz opowiadał także o swoich pasjach – grze w golfa, gotowaniu i wędkowaniu. Przyznał, że ulubionymi potrawami świątecznymi są dla niego barszcz z uszkami i makówki.